Z widokiem na Mt.Everest
Nagarkot. Takie zamglone te Himalaje :-) po dniu spędzonym w hotelowym łóżku i w objęciach sedesu wyrwałam się od razu na hardcorową podróż busami do Nagarkot. Najpierw na dworzec Ratna, potem autobusem do Bhatapur.
Nagarkot. Takie zamglone te Himalaje :-) po dniu spędzonym w hotelowym łóżku i w objęciach sedesu wyrwałam się od razu na hardcorową podróż busami do Nagarkot. Najpierw na dworzec Ratna, potem autobusem do Bhatapur.
Katmandu. Zawsze to miasto kojarzyło mi się z wysokimi ośnieżonymi górami, góralami w kolorowych czapkach i zimnem. Kto by pomyślał, że można się odpalić na raka, siedząc tylko na tarasie i pijąc bananowe lassi.
Nepal! Bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Czysto w porównaniu z Indiami. Fakt, ulice mają w opłakanym stanie w tym Katmandu, ale to wina ostatniego trzęsienia ziemi chyba.