Grenlandia

Z Danii do Szwecji mostem Oresund

Gorąco w nocy mi było, chyba ostatnie dni trochę mnie na zimne powietrze uodporniły. Samoloty, które miałam kupione na dwa planowane wcześniejsze powroty niestety przepadły, nie były drogie, bo po 69 zł. Teraz miałam bardziej skomplikowaną trasę.
Najpierw pociągiem z dworca w Kopenhadze pojechałam do Malmo za 60 zł. Po drodze część trasy przebiegała […]

Biznesowa wisienka na torcie od Air Greenland

Wydaje mi się, że jestem na Grenlandii od wielu dni, tyle się wydarzyło. Dziś powrót do Kopenhagi.
Jakoś mi się nawet z łóżka nie chciało wstawać, tak fajnie. Ostatnią noc miałam cały czas otwarte okno, czy to znaczy, że przyzwyczajam się do zimna?
Mam mało rzeczy, więc i pakowanie w kilka minut do plecaka podręcznego.
Trzeba […]

Drugi rejs pod lodowiec Sermeq Kujalleq

Pogoda na Grenlandii jest zmienna jak kobieta. Wczoraj śnieg, deszcz, mgła marznąca i niskie chmury a dziś od rana słonecznie. Zyskując jeden dzień gratis od Air Greenland, powtórzyliśmy wycieczkę łodzią Karla po Zatoce Disko. Dał nam już niezły upust i pogoda była cudna.

Jednak zatoka wyglądała inaczej, pełno było […]

Przedłużenie pobytu w Ilulissat

Kolejny dzień nie był już taki słoneczny. Niebo zakryła gęsta warstwa chmur. Padał deszcz zmieszany ze śniegiem. Zrobiło się ponuro, smutno i szaro. Nawet kolorowe domki były jakieś takie przygaszone. Nie miałam też werwy na wyjście na zewnątrz, widok z hotelowego okna tarasu, ba, nawet łóżka mi wystarczył. Nadrobiłam zaległości w pisaniu, obrabianiu […]

Icefjord Ilulissat jako cud natury

Pogoda paskudna od rana. Liczyliśmy na okno pogodowe podczas pływania wśród gór lodowych. Karl, sympatyczny Inuit dał nam dobra cenę za kilkugodzinny jejs. Każdy ubrany w najgrubsze ubrania, czapki i rękawiczki.
Płynęliśmy najpierw wzdłuż wybrzeża, gdzie wśród skał widać kolorowe domki Ilulisat.

Potem było wejście do Icefjordu i kry lodowe […]

Wizyta w porcie

Ranek w Ilulisat powitał deszczem ze śniegiem i zupełnie zachmurzonym ponurym niebem. Wcale nie chciało się mi ruszać z ciepłego łóżka z widokiem na morze i kry. Nie zdecydowałam się na spacer do muzeum lodu. Reszta ekipy bawiła się tam w wirtualnych okularach, poznając historię człowieka i połączenia z naturą na tej największej […]

Przejdź do góry