Cały dzień spacerowaliśmy po starówce lwowskiej. Klimatyczne zaułki w kwiatach, kamienice z historią i gustowne lokale ze smacznym jedzeniem.
Na zmianę z upałem był deszcz. Wieczorem z zapasami napitków zebraliśmy klamoty i na przystanek do tramwaju. Czas się szybko kurczył i cziburaki kupowalam2na chwilę przed odjazdem pociągu do Sołotwyna.
Do swojej dyspozycji mieliśmy przedział z czterema łóżkami. 12 godzin podróży i już byliśmy na miejscu. Rok temu pociąg ze Lwowa dojeżdżał tylko do Teresvy a teraz już do samego Sołowyna. Spacerem w dół w stronę słonych jeziorek, trochę szukania i mamy kwaterę za 15 zł od osoby nocka. Warunki, jakby tu napisać z lekka, surviwalowe. Obok słone bajorko wielkości stawu za stodołą.
No ale zdrowotne podobno jest 🙂
24.07.2018