Mając wolne popołudnia włóczyłam się po pobliskiej wiosce. Dzieci z zaciekawieniem przyglądały się pomarańczowowłosej, która robi zakupy w ich sklepiku. Najpierw nieśmiało i lękiem, po kilku dniach aż za śmiało towarzyszyły w spacerach. Starsze dzieci niestety ciężko pracują.

[more]

Nie mają tu lekkiego życia. Te starsze, zaledwie kilkuletnie, muszą opiekować się najmłodszymi. Organizować im czas, zabawy. A zabawki są prowizoryczne, kółko od roweru, patyk, muszle, wszystko, to, czym można zainteresować dziecko.

To je różni od dzieci w Europie. Łączą słodycze, za którymi większość dzieci przepada. I to właśnie słodycze mogą przełamać pierwsze lody 🙂

Poza Paje, gdzie mieszkałam, odwiedziłam okoliczne wioski, kilka szkół. Uczniowie noszą mundurki, dziewczęta i chłopcy uczą się osobno. Panuje tam żelazna dyscyplina, nauczyciel z długą rózgą bez obiekcji wymierza sprawiedliwość. Przykre zajście w jednej ze szkół, gdzie próbowałam zrobić zdjęcia, ukarane zostały razami surowego nauczyciela tylko uczennice.

Wycofałam się prędko, by nie inicjować następnych kar.