Po wczorajszych przeżyciach z bagnem zrezygnowałam z dzisiejszej wędrówki do kolejnego miejsca pracy miejscowych Indian. Pracowali przy zbieraniu zielonych bananów, potem przy każdej chacie widziałam stosy przykryte liśćmi.
Przed południem obserwowałam jak ucieka woda z rzeki obok. To zazwyczaj słona rzeka, która ma rano odpływy wody do Pacyfiku, wtedy jest słodka. Kiedy po południu wraca oceanu jest słona, dłużej woda jest słona, jak słodka.
Koryto błotnisto- kamieniste i dzieciaki szukające w nim bajorek z rybami. Rzeka z wodą nie wyglądała na tak głęboką a jak się rano okazało, miała z kilka metrów.
Upał szybko sprowadził mnie do cienia chaty. A tam kobiety zajmowały się przygotowaniem materiałów do swojego rękodzieła.

Włókna z palmy czoko barwiły w wielkim garnku na kolor czerwony. Posłużyły do tego soczyście zielone liście, które jedna z nich utarła na tarce. Zielony sok pod wpływem podgrzewania na ogniu, zmienił się w czerwony. Z drzewa cocobolo wszystkie odcienie brązu aż do beżowego. Czarny kolor uzyskały z soku z okrągłych owoców drzewa jagua. Ten sam sok służy do wykonywania tatuaży.
Wszystkie kolory, które można zobaczyć w misternych wyplatankach w kształcie masek zwierząt, pudełek, koszyczków są naturalne.
Taka praca zajmuje im popołudnia i poranki wolne od pracy na poletkach. Wyjmują wtedy kłęby kolorowych włókien roślinnych i cierpliwie plotą. Wykonanie pudełka wielkości dłoni zajmuje im około miesiąca. Nad większymi maskami czy pudełkami pracują i po kilka miesięcy.
Spacerując rano po wiosce zauważyłam starszą kobietę stukającą od drewno. Zainteresowana skierowałam tam swoje kroki. Kobieta się ucieszyła na mój widok, pamiętała mnie z dnia przyjazdu do wioski. Pokazała swoje prace, bo zajmowała się właśnie rzeźbieniem w drewnie. Figurki ptaków, w tym słynnego orła harpia, krokodyli i małp z mojego ulubionego drzewa cocobolo. Kobieta ubrana była w tradycyjną kolorową krótką spódnicę. Całe ciało pokrywały tatuaże w geometryczne wzory, typowe dla Indian Wounaan. Piersi miała gołe. Tak chodzą tu starsze kobiety, te młodsze już się zasłaniają bluzkami i biustonoszami.