Szukałam od wielu lat, jak tytułowy Koziołek Matołek. Odwiedziłam 127 krajów, tysiące miast i miasteczek, dziesiątki cudownych miejsc na świecie.
Przeleciałam się prawie 600 razy samolotem, licznik pokazał ponad milion kilometrów w powietrzu i blisko 1,5 tys. godzin w samolotach. Nie do policzenia kilometry na kółkach, wodzie i na własnych nogach.
Ciągle miałam wiatr pod skórą, gnało i gnało.
Przy okazji poznałam różnych Ludzi, jedni mignęli, inni zostali na dłużej i Są. Przeżyłam wzniosłe, smutne, radosne i normalne chwile w swoich podróżach. Zostało wiele miłości i ulubionych skrawków. Wiele szczęścia, rozlewającego się po serduchu i wyzwalającego gęsią skórkę. Zdjęcia, filmiki i relacje, którymi Was zanudzałam codziennie.
Ciągle szukałam, chciwie chłonąc wszystko dookoła, mając nadzieję, że w końcu znajdę. Zachłannie zaglądając w różne dziwne czy niebezpieczne zakamarki.
Kilka razy wydawało mi się, że To jest już za rogiem, na wyciągnięcie ręki, blisko. Jednak zawsze któryś z punktów koniecznych się nie odhaczył. Intuicyjnie szukałam dalej. Mojego miejsca na Ziemi, Pacanowa.
I znalazłam ❤!