Spodobał mi się Kirgistan od pierwszego spojrzenia…. te góry, światło i zapachy owoców na ulicy Biszkeku. Wiem, pierwsze wrażenie może warunkować nasz stosunek do danej rzeczy, miejsca, osoby 🙂

Zapach mnóstwa brzoskwiń, poziomek i moreli sprzedawanych wprost na chodniku przy ulicy czuć jeszcze daleko…

Miałam dziś odespać nocki poprzednie a dorwali mnie weseli Tadżycy z Chodżentu, zaprosili na kolację i wspólne rozmowy o życiu, Bogu, przypadkach i … smakach 🙂 Szczególnie dobrze rozmawiało mi się z Saliną, pięknooką artystką, która wyszywa istne cuda na poduszkach, torebkach, obrusach. Wieczór z nimi … aż nie chciało się iść do spania. Tyle ciekawostek, jestem głodna wszystkiego, o czym mi mówili… potomkowie starożytnych Persów..

Odpocznę w Polsce 🙂

24.07.2014