Uderzenie w głowę stalowym deklem sprawiło, że ból towarzyszy mi non stop. Boli oczodół, szczęka i za uchem. Po powrocie do Polski muszę zbadać głowę.
Nocka w pociągu ciężka, upał i śmierdzący obok szalet. Dla poniektórych łóżko było za krótkie i nogi musiały byc za oknem.
Po dwunastu godzinach czułam się jak wyrżnięta przez pralkę. Tramwajem pojechaliśmy do centrum, gdzie w kawiarni otrzeźwialiśmy się mocnymi kawami.

Mdłości i zawroty głowy, wszystkie kozy na mnie skaczą…
Na lotnisku wizyta w świeżo otwartym saloniku i znów pół godziny lotu. Pilot wyjątkowo dziwnie prowadził swoją maszynę. Nie zwolnił w powietrzu przed lądowaniem i musiał chyba dlatego potem silnie hamować już po dotknięciu ziemi.
Jeszcze godzina w autobusie z lotniska, blisko trzy w pociągu z Katowic do stolicy i ponad dwie godziny w autobusie do Ostrołęki.