Yazd było pierwszym miastem, w którym mogłam się rozejrzeć. Dotarłam tu po blisko dziesięciogodzinnej podróży pociągiem z Teheranu. Zatrzymałam się w kultowym Silk Road Hotel, mieszczącym się w starym tradycyjnym perskim domu, zbudowanym ze słomy, gliny i piasku.


[more]

Chodziłam ubrana w czarny czador, jak i wszystkie kobiety tu mieszkające.Kilka razy zaplatałam się w jego poły tak, że pomagały mi w uporządkowaniu stroju miejscowe kobiety. Z wielką życzliwością i uśmiechem 🙂

Sporo czasu spędziłam włócząc się po wąskich uliczkach starego miasta. Po raz pierwszy w życiu byłam w takim miejscu. Będąc na dachu jednego z domostw mogłam podziwiać panoramę z licznymi wieżami wiatrowymi, zwanymi badgir i ośnieżone szczyty gór na horyzoncie.

Zaintrygowały mnie dwa rodzaje kołatek u drzwi- jedne są dla kobiet a drugie dla mężczyzn, żeby było wiadomo, kto ma otworzyć dobijającemu się gościowi. O dalszych okolicach w kolejnej odsłonie.

Yazd, starożytne miasto na Jedwabnym Szlaku jest jednym z moich ulubionych irańskich miast, odwiedzam je kiedy tylko jest okazja, zawsze zatrzymując się w Silk Road Hotel.