Wizyta w meczecie Nasir ol Molk w Shiraz była dla mnie celem podróży do Iranu. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcia z tego miejsca, wiedziałam, że muszę go zobaczyć na własne oczy. Kolorowe światło porannego słońca, wpadające przez witraże okien modlitewnej sali.

[more]

 

Perskie dywany we wszystkich kolorach tęczy. Wspaniałe zdobienia sufitu. Atmosfera, obecność Boga, zachwyt nad kunsztem i pomysłem architektów. To wszystko było we mnie w ciągu tych kilku godzin, spędzonych w magicznym wnętrzu meczetu Nasir ol Molk w Shiraz.

Magia jest w środku, wcześnie rano, kiedy słońce jest jeszcze nisko. Wtedy można w samotności obserwować ten spektakl kolorów, cieni i kształtów. Po godz. 9 zaczynają pojawiać się pierwsi odwiedzający, robi się gwar i atmosfera ucieka.

Meczet z zewnątrz wcale nie wygląda na taki skarb, typowy irański meczet. W kasie przy wejściu jest ciekawy portier, którego budkę zdobią pocztówki z całego świata. Jeśli tam się wybieracie, zabierzcie widokówkę ze swojego miasta, będzie miał do kolekcji 🙂