Wije się przez kilka tysięcy kilometrów po zboczach górskich grzbietów. Jak wąż. Miejscami jest odnowiony i dostępny dla turystów. Wielki Mur Chiński, podobno jedyna budowla widziana z kosmosu. Jeden z siedmiu cudów świata, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.


[more]

W 220 roku przed naszą erą, pierwszy cesarz z pierwszej chińskiej dynastii feudalnej, dynastii Qin, Qinshihuang zdecydował połączyć obiekty ochronne zbudowane wcześniej przez inne dynastie w cały mur, aby walczyć z królestwami z północy.

Wspinałam się po schodkach muru w miejscowości Badaling, najbliżej położonego odcinka leżącego 70 km od Pekinu.

Kamienne schodki i podejścia są wyślizgane milionami butów turystów.

Całkowita długość muru w tym regionie wynosi 4,8 kilometra. Ufortyfikowany jest on 19 strażnicami.

Aby się tam dostać można wjechać kolejka linową na szczyt (koszt 40 juanów w jedną i 60 w dwie strony). Potem już się delektować pięknymi pocztówkowymi widokami. Jest to najlepiej zachowany odcinek Wielkiego Muru.

Odcinek w górach Badaling w XX wieku został gruntownie odrestaurowany, a w 1957 roku był pierwszym odcinkiem udostępnionym turystom. Obecnie co roku odwiedza go ponad 100 milionów osób.

W Chinach jest znane przysłowie „Człowiek, który nie był w wielkim murze, nie może być bohaterem”, więc może tym można tłumaczyć tak licznych turystów.