Wizyta u gościnnych Indian Embera Piriati dobiegła końca. Ostatnie zdjęcia i szybka wizyta w lokalnej szkole. Chciałam znaleźć dziewczęta, które Mara malowała w swoim domu. Przygotowałam dla nich pocztówki z Polski, na pamiątkę. Znalazłam dwie z nich, trzeciej, Alison dziś nie było w szkole.
Rozmawiałam z nauczycielami o ich pracy wśród Indian Embera. Największym problemem jest język. Dzieci posługują się językiem embera, którego nauczycielki nie znają. Uczą je więc hiszpańskiego w pierwszej kolejności, o angielskim można zapomnieć.
Wiele z maluchów miało tradycyjne tatuaże z jagua, porywające całe ciało aż do połowy twarzy. Jednak każdy z uczniów był w takim samym mundurku, białej koszuli i czarnej spódniczce lub spodniach.
Na koniec wizyty jeden z nauczycieli podwiózł mnie do drogi, abym mogła złapać autobus.
Po dwóch godzinach i jednym check poincie Senafront wysiadłam na krzyżówce dróg. Kilka miesięcy temu wojsko spisywało moje dane do wielkiego zeszytu, dziś odbyło się to elektronicznie.
Kiedy wysiadłam przy drodze na Puerto Lara podszedł do mnie młody chłopak, jak się okazało był to mój rozmówca, Neldo od Indian Wounaan. Czekał od kilku godzin. Do Puerto Lara dojechaliśmy małym busem za dolara. A tam w chacie zebrało się chyba pół wioski.
Od razu zauważyłam inne wzory tatuaży na ich ciałach, ozdoby też się różnią od tych noszonych orzez Embera. Oba szczepy często żyją obok siebie i dlatego tereny określa się jako Embera Wounaan.
Neldo pokrótce opowiedział mi o wiosce i życiu jej mieszkańców. Potem ja o sobie, starszym z zebranych Neldo tłumaczył na ich język.
Po powitaniu zaprowadził mnie do mojego „pokoju „. To pomieszczenia w wielkiej chacie, ze ścianami z patyków i małym łóżkiem z moskitierą. Komarów dużo, wioska leży nad zbiegiem dwóch rzek Lara i Sabana. Tutejsze komary są inne od polskich, po pierwsze są mniejsze a po drugie, wcale nie słychać ich lotu. Co najważniejsze, ich ugryzienie może być niebezpieczne, rozoszą groźne choroby. Darien jest najbardziej malarycznym miejscem na świecie. Mugga jest u mnie w ciągłym użyciu.