W Wenecji byłam kilka razy, ostatnio z piętnaście lat temu. Po tylu latach stwierdzam, że mało się tu zmieniło. No może, jest więcej ulicznych straganów z bylejakością a mniej turystów. Zdążyli już odnowić fasadę Pałacu Dożów i Bazyliki św. Marka i zacząć renowację lewej strony Placu św. Marka.
[more]
„Artyści” z sobie właściwym „gustem” ozdobili brzydkimi graffiti elementy Mostu Rialto.
Grande Canale nadal zachwyca.
Woda nadal nie ma ładnego zapachu i nadal w Wenecji królują maski, w różnych formach i kolorach. Mnóstwo jest także wyrobów z ręcznie dmuchanego szkła oraz lalki o porcelanowych licach.
Pogoda nas nie rozpieszczała, padał deszcz i wszystko było błyszczące od wody.
Gołębi także nie brakuje, brudzą nie tylko chodniki, ale i ubrania turystów.
To prawda, że gdy narobi na mnie ptak, spotka mnie szczęście? 😉
Koszty:
dojazd z Mediolanu Bergamo:
– 5 EUR bus lotnisko Milano Centrale,
– 9 EUR pociąg Milano Centrale Venezia St. Lucia,
– 7 EUR tramwaj wodny Vaporetto
– 18 EUR nocleg Hostel Academia Venice