Walled Off Hotel z granicy w Betlejem, to miejsce, które bardzo polecam odwiedzić. Przed wejściem mapa i lokaj, rodem z epoki kolonialnej. Hotel to własność tajemniczego streetartowego artysty Banksego, jak go przedstawia „z najgorszym na świecie widokiem” z pokoju, na kontrowersyjny mur.


[more]

Hotel o dziesięciu pokojach, gdzie do ceny samego pokoju doliczają tysiąc dolarów kaucji. I to za kilkanaście minut promieni słonecznych, które wpadają dziennie przez hotelowe okno z dołującym widokiem. Wystrój kolonialny, elegancki, ale nawiązujący do muru dzielącego Izrael z Palestyną. Hotel od muru dzielą tylko trzy metry wąskiej uliczki.

Nad recepcją galeria prac współczesnych artystów Palestyńskich. Na dole jest małe muzeum z rekwizytami i pokazami multimedialnymi ( wstęp 15 szekli). Mocny przekaz filmów, wyszłam wstrząśnięta barbarzyństwem. Sądzę, że większość zbrodni została ukryta przed światem za tymi 12 metrami betonu zwieńczonego żyletkowym drutem kolczastym i setkami kamer.

W kawiarni na ścianach oryginalne prace Banksego, jednak obsługa właściciela na oczy nie widziała. To swoisty protest, kij w mrowisko z odrobiną czarnego humoru że strony brytyjskiego artysty. Goście, to głównie ekipy reporterów i dziennikarze a miejsce to, zanim w marcu otworzyło swoje drzwi, było już kultowe.

Po części z powodu bliskości muru…

Krótki filmik