W obozie dla uchodźców spod Mosulu. Irak
Sulaymaniyah. W Iraku jest wojna. Kurdystan, to autonomiczny region, gdzie jest spokojnie. To dla uspokojenia moich znajomych, którzy pytają mnie, o kwestie bezpieczeństwa.
Sulaymaniyah. W Iraku jest wojna. Kurdystan, to autonomiczny region, gdzie jest spokojnie. To dla uspokojenia moich znajomych, którzy pytają mnie, o kwestie bezpieczeństwa.
Po nocy w autobusie, granicy przekraczanej na wpół świadomie, potem wyścigu mojego autobusu z licznymi tirami, dojechałam cała do Kiziltepe.
Z pięciogodzinnym opóźnieniem doleciałam do Istambułu na lotnisko SAW, czyli to w części azjatyckiej miasta, z długim dojazdem. Musiałam zmienić na drugie lotnisko, IST leżące w części europejskiej. Normalnie przejazd zajmuje do dwóch godzin, mi zajął trzy :-)
Mój lot opóźniony o 4 godziny z Mardin. Właśnie miałam awanturę z jakimś gościem w spodniach z krokiem w kolanach, że usiadłam na miękkim fotelu przy nieczynnym stanowisku gate.
Dwadzieścia godzin w Baku na lotnisku w strefie tranzytowej zlecialo bardzo szybko. Wyspałam się, odpoczęłam i leniwie spędziłam czas. Lot do Teheranu trwał tylko godzinę, więc jak błyskawica byłam już w Iranie.
To dwudziestogodzinne koczowanie na lotnisku w Baku nie jest takie złe. Wyspałam się na lotniskowej kanapie jak królowa. Obudziłam z pięknymi widokami.
Nagarkot. Takie zamglone te Himalaje :-) po dniu spędzonym w hotelowym łóżku i w objęciach sedesu wyrwałam się od razu na hardcorową podróż busami do Nagarkot. Najpierw na dworzec Ratna, potem autobusem do Bhatapur.
Katmandu. Zawsze to miasto kojarzyło mi się z wysokimi ośnieżonymi górami, góralami w kolorowych czapkach i zimnem. Kto by pomyślał, że można się odpalić na raka, siedząc tylko na tarasie i pijąc bananowe lassi.
Nepal! Bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Czysto w porównaniu z Indiami. Fakt, ulice mają w opłakanym stanie w tym Katmandu, ale to wina ostatniego trzęsienia ziemi chyba.
Wielu z moich znajomych dopytuje się, jak sama po świecie tak mogę podróżować. Czemu nie boję się nieprzewidzianych, jak wczorajsza, sytuacji. Boję się, ale jednocześnie jest to ekscytujące, nowe doświadczenia, zew przygody, życie na maksa.