Nad brzegiem oceanu. Zanzibar
Wyniosłam się z ponurego hoteliku, gdzie rano znalazłam na torbie w mojej chatce tarantulę w kokonie. Teraz mam pokoik z liści kokosowych nad barem w wiosce Paje.
Wyniosłam się z ponurego hoteliku, gdzie rano znalazłam na torbie w mojej chatce tarantulę w kokonie. Teraz mam pokoik z liści kokosowych nad barem w wiosce Paje.
Kolorowe kobiety wraz z odpływem idą na swoje poletka alg. Nie lubią zdjęć, ale można posiedzieć i obserwować do woli ich pracę w tym upale. Dziś pomagałam jednej z nich wiązać kępki glutowatych krzaczków alg a drugiej zbierać małże z odsłoniętego morskiego dna.
Pierwszy, od wielu lat ponowny kontakt z afrykańskim bałaganem, to Zanzibar City. Zapachy drapiące w nozdrza, oblepiający upał w dzień i w nocy, czarne twarze wszędzie wkoło, barwne ubrania pięknych kobiet i smakowite słodkie owoce. "Jambo", czyli cześć w języku suahili, towarzyszyło mi na każdym kroku.
Ten tajemniczy starszy pan siedział przy wejściu do jednej ze szkół koranicznych w Marakeszu. Nie miałam nastroju wchodzić do środka, przysiadłam na kamiennym murku niedaleko.
Podczas którejś z podróży do Kenii kilka dni spędziłam w PN Amboselli. Mały, lecz z pięknym widokiem na majestatyczne Kilimandżaro. Brezentowe namioty, krzesełka, polowa łazienka- klimat z prawdziwego safari.
Wreszcie podczas drugiego wyjazdu do Kenii udało mi się odwiedzić muzeum Karen Blixen w Nairobi. Wzruszenie i zaduma udzielały się większości odwiedzających to miejsce ludzi.
Morze Czerwone wcale nie jest czerwone, jest szmaragdowo zielone. A Egipt, to nie tylko piramidy w Gizie i świątynie w Luksorze. Poza utartymi szlakami wycieczek oferuje leniwy odpoczynek i relaks.
Mombasa była pierwszym miejscem w Kenii, które odwiedziłam. Następne podróże także tu się zaczynały. Pierwsza wyprawa na Czarny Ląd była spełnieniem moich marzeń z dzieciństwa i sprawiła, że afrykańskie klimaty zawsze będą we mnie.
Tego, co tam przeżyłam, podglądając w dzień dzikie zwierzęta a nocami słysząc odgłosy sawanny obok siebie, nie da się opisać. Czas Kenii, to jeden z najpiękniejszych w moim życiu.